- Wspominałaś o swoim chłopaku z Irlandii. Opowiedz jaki on był. – zaczęłam rozmowę. Do ,,Stryjka” zostało nam jeszcze 10 minut drogi.
- Na pewno chcesz wiedzieć? Mogę troszkę zanudzać.
-Opowiadaj dziewczyno! – powiedziałam z entuzjazmem.
- A więc ma niebieskie oczy i blond włosy. Jest wyższy ode mnie tylko o troszeczkę. Jest zabawny i ciągle głodny. Potrafił mnie rozśmieszyć do łez, wtedy kiedy chciałam być na niego zła. Po prostu się nie dało na niego złościć. Był słodki i zawsze uśmiechnięty. Łatwo nawiązuje kontakty. Poznaliśmy się w restauracji. Podszedł do mnie i zapytał czy jestem modelką, wiem łatwy tekst, ale rozbawił mnie tym. Rozmawialiśmy wtedy jeszcze 2 godziny. Później poprosił mnie o numer telefonu. Był idealnym chłopakiem.. –rozmarzyła się Claudia.
- A dlaczego się rozstaliście? Przecież mogliście być w związku na odległość.
- Próbowaliśmy, ale on wybrał karierę. Od tamtej pory dowiedziałam się tylko tyle, że gra w zespole o nazwie One Direction. Może znasz.
-Nie, nie kojarzę.
-No wiesz co? Pięciu przystojnych chłopaków śpiewa popowe piosenki. Liam, Louis, Zayn…
- Nie, naprawdę. Ne znam ich. O już doszłyśmy. – przerwałam jej i zmieniłam temat.
- Naprawdę chcemy tu wejść?
- Oj no, nie jest tak źle. Z resztą sama się przekonasz. Wchodzimy! – rozkazałam.
~*~
- Zmiana planów. Wychodzimy! - zauważyłam przy jednym ze stolików Louisa..
- Co mówisz Katie? Nic nie słyszę.
- Mówię, że wychodzimy i to teraz.
-Katherine! – usłyszałam, kiedy wycofywałam się z lokalu.
- O nie. –szepnęłam . W sumie sama do siebie.
-Katie zaczekaj, ktoś cię woła – powiedziała do mnie Claudia. – zaraz, zaraz, czy to nie jest Louis Tomlinson? O mój boże, to jest Louis Tomlinson!! – zaczęła nagle krzyczeć moja, dotąd, spokojna towarzyszka. –Znacie się?! Czemu mi wcześniej nie mówiłaś ?!
-Nie krzycz mi do ucha, bo mi bębenki pękną. Tak znamy się, potrąciłam go na schodach, po kłótni z Austinem.
- Cześć Katherine i … ? Chwileczkę, czy ty nie jesteś Claudia Horrison ?
- O mój boże! On mnie zna! Louis Tomlinson mnie zna!
-Przestań się drzeć albo zakleję ci usta taśmą – syknęłam Claudii do ucha. Posłuchała.
- Tak to jest Claudia, skąd ją znasz? –zapytałam z czystej ciekawości.
- Ze zdjęć od mojego przyjaciela.
- O mój boże! Przecież Niall gra z tobą w zespole.! Słyszałaś Katie mój chłopak gra z nim w zespole.. Ekhhmm. Były chłopak – poprawiła się. Wszystko poskładałam do kupy. Claudia jest byłą dziewczyną Nialla, który gra w zespole One Direction razem z Louisem. Czyli, że o niczym nie wiedząc poznałam idola wszystkich nastolatek.
- Tak właśnie, od Nialla. Ale nie wspominałam, że jesteś jego byłą dziewczyną. Mówił, że byliście przyjaciółmi i że bardzo za tobą tęskni. A jak Liam powiedział, że jesteś niezła, to oberwał łyżką w łeb. I to nie taką małą łyżką, taką olbrzymią.. – musiałam przerwać Louisowi ten monolog.
- Hej! Nie rozpędziłeś się? Boże. Nawet ja tyle nie mówię. Co tu robisz z Gabriellą? Nie mów, że to jest właśnie twoja kuzynka?
- Tak. Właśnie mi mówiła, dlaczego ze sobą nie rozmawiacie. .- tego było już dość.
- Claudia wychodzimy! Albo jak chcesz to zostań, ja wychodzę. – poczułam jak ktoś łapie mnie za rękę.
- Katie. Proszę zostań. Porozmawiaj z Gab, ona naprawdę nie chciała, żeby wszyło tak jak jest.
- Ludzie nigdy niczego nie chcą, a jednak to robią. A to ironia. Ja wychodzę.
- A ja razem z tobą! – powiedziała Claudia.
- Katie proszę, zaczekaj! – usłyszałam za sobą głos Gabrielli- chcę z tobą porozmawiać tylko 5 minut. To nie jest dużo, a może wiele zmienić. Proszę.
- 5 minut i ani sekundy więcej. Claudia odliczaj.
-Dobra! Claudia w gotowości. – po tych słowach, wyszłyśmy z Gabriellą na zewnątrz.
Wyglądała ślicznie. Nie tak jak dawna Gab. Miała na sobie jasnoróżowe rurki i wciśniętą w nie bluzkę na ramiączkach. Urosła. Teraz musiałam się na nią patrzeć trochę z dołu.
- Mów. Słucham co masz do powiedzenia.
~*~
Louis.
-Chyba nie masz zamiaru liczyć czasu prawda?
- Nie jestem aż tak głupia, niech sobie rozmawiają ile chcą, a raczej tyle ile zdoła wysłuchać Katie.
- Gab naprawdę nie chciała, żeby tak wyszło.
-Słuchaj, nie znam jej, a Katie znam od dwóch godzin może. Jeszcze nie zdążyła mi opowiedzieć całej historii swojego życia i nie zamierzam jej do tego zmuszać. Jak będzie chciała to mi powie.
- Rozumiem. A więc, może poczekamy na nie przy stoliku ?
- jasne, czemu nie?
Kiedy usiedliśmy przy tym samym, rzecz jasna, stoliku co z Gab zapytałem z ciekawością:
- A więc, skąd znasz Nialla. To znaczy, teraz już wiem, że byliście razem, ale dlaczego zerwaliście i dlaczego on nie przyznaje się, że z tobą był?
- Szczerze? To nie wiem dlaczego się nie przyznaje. Myślę, że układało nam się dobrze, ale skoro myślał, że jestem jego przyjaciółką to spoko. Tylko, kto nie odzywa się do swoich przyjaciół? Nie rozmawiałam z nim od ponad dwóch miesięcy. Kiedy pojechał na przesłuchanie był u swojej cioci. A kiedy wrócił dowiedziałam się tylko, że musi wyjechać. Próbowaliśmy utrzymywać nasze kontakty tak często jak się tylko dało, ale okazało się, że dla niego liczy się teraz kariera. – chyba nawet nie poczuła, kiedy zaczęła płakać. Jej idealny makijaż zaczął spływać po policzkach. Widać było, że kocha Nialla, a on był takim idiotą, żeby ją zostawić. – Pamiętam ten dzień, kiedy się poznaliśmy, jakby to było wczoraj. Podszedł i zapytał się mnie czy aby nie jestem modelką, bo chyba mnie widział na jakimś pokazie. Tak się wtedy uśmiałam, że czuję, że do tej pory jak mnie policzki bolą. Przepraszam. Nie chciałam obarczać cię moimi problemami, ale do tej pory nie umiem pogodzić się z naszym rozstaniem.
- Claudia. Nie przejmuj się, możesz mówić i płakać ile tylko chcesz. I obiecuję ci, że jak spotkam się znowu z Niallem, bo za niedługo wracam, to tak mu nakopię do tyłka, że się popamięta.
- Dziękuję Louis, za tą rozmowę. Naprawdę, bardzo mi pomogła. A tak w ogóle to gdzie dziewczyny?
- Nie wiem, rozmawiają już z dobre 20 minut.
- Ciekawe o czym tak rozprawiają – zapytała się z małą nutką ciekawości w głosie Claudia.
- O tym, że Gab nie chciała, żeby wyszło tak, że Cristian, zostawił Katie i był z Gab. To tak w skrócie.
- Aha, a może pójdziemy tam do nich?
- A nie chcesz się czegoś dowiedzieć na temat Nialla?
- Nie, idę do Katie. Przepraszam. Do zobaczenia kiedyś Louis. – odeszła. Zostawiła mnie samego przy stoliku. I oczywiście, to ja musiałem zapłacić za wszystkie kawy i lody. W sumie nie robiło mi to różnicy. Postanowiłem napisać do Nialla smsa.
,,Zgadnij kogo spotkałem! Claudia Horrison. Mówi ci to coś? ‘’ Nie czekałem długo na odpowiedź.
aaaaaaaa! boże chcę więcej! za krótko! <33 hahaha teraz ja napiszę 18 i 3 a ty dodasz mega długi rozdział, stoi <3?
OdpowiedzUsuńUwielbiam ciebie, twoje opowiadanie i w ogóle to jak piszesz to mnie tak wciąga, normalnie bardziej niż niektóre książki mhrr ! :*
O. Skończyłaś w ciekawym momencie :D Ciekawe co Niall odpowie. Ale rozdział podoba mi się ;> Coś czuję, że za niedługo oni wszyscy razem się spotkają.. ŚWIETNY ROZDZIAŁ :* [help-me-see]
OdpowiedzUsuńWow! Zajebisty rozdział;)
OdpowiedzUsuń