Roxane
Kiedy weszłam do domu, moim oczom ukazał się jakiś przystojny brunet. Uśmiechnęłam się do niego, ale na marne, bo przypomniałam sobie o moim bandażu. Chłopak chciał coś powiedzieć , ale zbiłam go z tropu mówiąc;
- Daruj sobie komentarze. – I poszłam do swojego pokoju, oczekując wiadomości od Harryego. I w końcu doczekałam się. Dwie godziny później, w czasie kiedy robiłam prządki w szafie (!), usłyszałam dźwięk głoszący, że dostałam smsa. Podbiegłam szybko do biurka, o mało nie zabijając się przez bluzkę, która leżała na ziemi, i przeczytałam wiadomość : ‘Masz ochotę się spotkać? Jutro wyjeżdżamy, więc teraz albo za jakieś trzy miesiące. Wybieraj. H.’. Odpisałam szybko, że chętnie się z nim spotkam za godzinę w parku. Szybko wybrałam jakąś bluzkę w paski i czarne rurki. Kiedy przymierzyłam bluzkę, okazało się, że jest za mała. Zbiegłam w samym staniku i spodniach na dół i doznałam szoku. Zbiegając po schodach, wpadłam na tego wysokiego bruneta, którego zgasiłam jakieś dwie godziny temu. Spiekłam buraka, przy okazji zwracając się do Claudii:
- Na górę. Szybko.
- Hej! – usłyszałam męski głos. – Może jakieś przeprosiny. – usłyszałam klaśnięcie. To Claudia uderzyła otwartą dłonią w ramię przystojniaka.
- Co jest ? – zwróciła się do mnie Claudia.
- Masz jaką bluzkę. Idę na randkę z Harrym. – Claudia uśmiechnęła się do mnie i chwilę potem, rzuciła na mnie jakieś 10 bluzek, każda inna. – No, wiesz. Chodziło mi raczej o jedną.
- Załóż tą. – powiedziała, wyciągając z góry moich ciuchów, bluzkę, którą kupiłam jakiś miesiąc temu, ale do tej pory nie miałam okazji jej założyć. Była to granatowa bluzka, w małe czerwone i białe róże.
- Jak ty ją stamtąd wyłowiłaś ?! – krzyknęłam zaskoczona, że wcześniej jej nie zauważyłam. Szybko ubrałam bluzkę i stwierdziłam, że wyglądam nawet w miarę dobrze. – Fajnie wyglądam, nie? – powiedziałam do Claudii, a ona obejrzała się tylko i mruknęła:
- Skromność to seksowna cecha.
- Tak, wiem. Ale ja już mam wystarczająco dużo seksapilu w sobie. – zaczęłam się śmiać, a Claudia zeszła na dół do swojego przyjaciela. Pół godziny później byłam gotowa do wyjścia. Ubrana i pomalowana. Zeszłam na dół, a kolega mojej siostry mruknął tylko:
- Łał. – uśmiechnęłam się i wyszłam na dwór. Dwadzieścia minut później byłam w parku. Po Harrym ani śladu. Usiadłam na ławce i czekałam.
Harry
- Spóźnię się! – krzyknąłem do Liam, który próbował coś wykombinować ze swojej walizki.
- Poczekaj jeszcze chwilę. Nie moja wina, że mam bałagan w walizce. – mruknął cicho Liam.
- Tak. Właśnie. Nie twoja.
- No. Więc ‘focha’ – mówiąc to słowa, nakreślił cudzysłów w powietrzu. – to sobie walnij na walizkę, nie na mnie. Z resztą. Swoich ciuchów nie masz?
- Wszystkie są spakowane i POUKŁADANE w torbie. I tak. Poukładane to znaczy, złożone w kostkę i włożone do torby. Więc wyciągaj coś z tej cholernej walizki.
Dziesięć minut później byłem ubrany i wychodziłem, kiedy usłyszałem głos Louisa:
- Masz chociaż jakiegoś kwiatka ? – pokiwałem przecząco głową, a Louis zaczął się ze mnie śmiać. – Łap! – niespodziewanie rzucił w moją stronę żółtą róże.
- Skąd ty ją wytrzasnąłeś ?!
- Nie pytaj. – mruknął do siebie Louis, a do mnie powiedział – Idź. Ukochana czeka.
Wyszedłem z hotelu i zobaczyłem Roxane, która, chyba, zbierała się, żeby odejść, kiedy zawołałem, żeby poczekała. Roxane odwróciła się i na jej twarzy malowała się złość, która zniknęła, kiedy z wyciągnięta ręką podszedłem do niej i powiedziałem:
- Nie bij. To dla ciebie. Przepraszam za spóźnienie, ale to – mówiąc, wskazałem dłonią na siebie – Samo się nie zrobi. – Roxane uśmiechnęła się do mnie i spytała:
- Gdzie idziemy?
- I to jest właśnie punkt naszej randki, którego nie przemyślałem. Więc… Prowadź. - Roxane w ciszy przyprowadziła mnie pod klub karaoke.
- Jedyny otwarty w naszym mieście. Wchodzisz, czy peniasz?
- Bardziej martwiłbym się o ciebie. – powiedziałem, otwierając jej drzwi i przepuszczając przez nie Roxane. Dziewczyna weszła i uśmiechnęła się do mnie zachęcająco. Powędrowałem za nią i zajęliśmy jedyny wolny stolik, który znajdował się w rogu baru.
- Czy jest jakiś chętny ?! – zawołał prowadzący imprezę, a Roxane podniosła rękę krzycząc:
- Harry Styles jest jakoś dziwnie pobudzony dzisiaj i chętnie wyładuje swoje emocje na scenie.! – Cała sala zwróciła na nas uwagę i kilka dziewczyn z zachwytem pisnęła, kiedy zobaczyła, że przy stoliku siedzę ja – Harry Styles z One Direction. Zapowiadał się ekstra wieczór. Naprawdę.
- A więc, zapraszamy Harryego Styles’a ! – podniosłem się niechętnie z fotela i popatrzyłem się z nienawiścią w stronę Roxane, która siedziała dalej w fotelu i uśmiechnęła się do mnie. Tego uśmiechu nigdy nie zapomnę. Mimo tego bandażu, który cały czas znajduje się na jej nosie, wyglądała uroczo. Wszedłem na scenę i na sali rozległ się tak głośny pisk, jakiego nigdy wcześniej nie słyszałem i pewnie nie usłyszę, bo chyba straciłem słuch.
- Jaką piosenkę nam zaprezentujesz Harry ?
- Nie wiem. Może ‘What Makes You Beautiful’ ? – zapytałem, a na sali zaczęły się oklaski.
Kiedy byłem przy refrenie spojrzałem się w stronę Roxane, która patrzyła mi się w oczy i śpiewała razem ze mną. Zszedłem ze sceny i poszedłem w stronę fotelu, w którym siedziała. Zauważyłem, że Roxane kiwa przecząco głową, ale udawałem, że tego nie widzę i wziąłem ją za rękę. Kiedy wprowadziłem ją na scenę prowadzący, skojarzył ze sobą fakty i dał dodatkowy mikrofon Xan. Dokończyliśmy razem piosenkę, a kiedy skończyliśmy Roxane przylgnęła do mnie i nasze wargi złączyły się w namiętnym pocałunku. Na sali usłyszałem oklaski i gwizdy, no i kilka wyzwisk w stronę Roxane, ale ona chyba była zbyt zajęta moimi ustami, żeby to usłyszeć. Ten wieczór na zawsze pozostanie w mojej pamięci.
____________________________
Miło mi jest czytać wszystkie te komentarze, które pozostawiacie po sobie (:
<3 . <3
Awwww <3 Ta końcówka :) Cudownie :) Szkoda tylko, że nie będą widzieć się tyle czasu.. [help-me-see]
OdpowiedzUsuńW kocówce się zakochałam <3 Odcinek cudowny. Czekam na następny. Zapraszam też do siebie dance-with-me-tonight.blogspot.com Pozdrawiam ; )
OdpowiedzUsuńA nam jest miło jeżeli zostawiasz nam jakiś nowy post :) końcówka najlepsza , czyżby coś się kroiło pomiędzy Roxane a Harrym ? czekam na dalszee posty z niecierpliwością ♥
OdpowiedzUsuńWow Harry i Roxane razem? Będzie coś więcej?
OdpowiedzUsuńŚwietnie napisany rozdział;)