piątek, 10 lutego 2012

Trzydzieści osiem.

Naomi
Siedziałam w łóżku i czytałam książkę, kiedy do pokoju wparowała moja mama. Była zdenerwowana, a ręka w której trzymała telefon cała się trzęsła.
- Co się stało, mamo ? - Podeszłam do niej, ale ona nic nie powiedziała, tylko podała mi telefon i usiadła na brzegu łóżka.
- Halo, kto mówi? - powiedziałam do słuchawki telefonu.
- Witaj, słońce, tu tatuś. Miło mi cie słyszeć. - Zamarłam. Nie wiedziałam jak zareagować. Cieszyć się, czy płakać ? Od zawsze moim marzeniem było mieć prawdziwą rodzinę, taką jak kiedyś. Ojciec, matka i dziecko- dla mnie to był ideał rodziny.
- Cześć. Mi także.. chociaż wiesz co? Nie, nie jest mi miło. Dzwonisz po tylu latach i myślisz, że co? Że wszystko będzie dobrze ? Że znowu będziesz godzien, żeby nazywać cię ojcem? Nie. NIGDY nie byleś prawdziwym ojcem, no chyba, że teraz nim jesteś. To szczerze ci gratuluję, ale w tym domu nikt nie chce cię znać, nie po tym co zrobiłeś ! Dla mnie jesteś skończony...- chciałam mówić dalej, ale nie było mi dane. Ojciec przerwał mi natychmiast, kiedy brałam oddech, aby mu wygarnąć dalej.
- HEJ! Hamuj się! widzę, że mamusia cię rozpieściła, ale to już nie długo, bo właśnie złożyłem pozew o całkowita opiekę nad tobą, nie cieszysz się ? Widzimy się niedługo, słoneczko !
- Nie mów do mnie słoneczko ! -krzyknęłam, ale nie wiem czy usłyszał, bo odłożył słuchawkę. Spojrzałam na moją mamę. Była w totalnej rozsypce emocjonalnej. Siedziała na łóżku i trzymała twarz w dłoniach. Płakała, przeze mnie. Zawsze wszystko było przez mnie. |Nie mogę pozwolić, a by i tym razem ojciec dał mamie powód do depresji. Zbyt dużo w życiu przeszła, a by teraz jeszcze traciła swoją jedyną córkę, jedyne dziecko. On nie mógł jej tego zrobić. Musiałam wyjechać.I to szybko. Kiedyś moja mam powiedziała, że nie można uciekać od problemów, bo one i tak cię kiedyś znajdą. Dla mnie teraz było to jedyne wyjście. Tylko gdzie wyjechać? Wzięłam atlas geograficzny i otworzyłam na stronie z mapą europy. Zamknęłam oczy i wodziłam palcem nad mapą, kiedy zatrzymałam się i położyłam palec na jednym z krajów. Okazało się, że wylosowałam Polskę. Nigdy tam nie była i nigdy o niej nie słyszałam. Może i napomknął ktoś kiedyś o tym państwie, ale nie za bardzo utknęła mi ta wiadomość w głowie. Postanowiłam wyjechać teraz. Wzięłam największą torbę jaką mamy w domu, a mama pomogła mi się spakować. Dała mi wszystkie swoje oszczędności, a ja wzięłam też wszystkie pieniądze, które mi zostały. Poczułam, że to jest przełomowy moment, aby zacząć od nowa żyć. Aby porzucić wszystkie troski i zacząć nowe życie w państwie którego nie znam. Ta wersja trochę mnie przerażała, ale dam radę.

Harry
Siedziałem przy stole i bawiłem się resztkami gofrów, kiedy do kuchni wparował Liam i rzucił się do lodówki wyciągając zimną wodę niegazowaną. W naszej lodówce zawsze panowały pustki, bo kiedy ktoś robił zakupy Niall na bieżąco zjadał wszystkie słodkie rzeczy. Zazwyczaj w lodówce zostawały wtedy warzywa, owoce i zwykła woda źródlana. Rozmyślałem o lodówce i jej zawartości, kiedy na krzesło obok wskoczył roztrzęsiony Liam ze szklanką wody.
- A więc dowiem się w końcu co się dzieje ?
- Długa historia, stary. - mruknął pod nosem Liam i zagłębił się w patrzenie w do polowy pustą szklankę.
- Jak widać, mamy dużo czasu. Może ty urozmaicisz jakoś naszą podroż. - próbowałem żartować, ale Liama nic nie ruszało. -  Dajesz stary, mi możesz wszystko powiedzieć.
- Stare dzieje, Styles. Nie chcę o tym mówić.
- Czyli, że chodzi o byłą dziewczyną ? - powiedziałem i wróciłem do zabawy goframi.
- Była to dobre słowo... Bardzo dobre. - popatrzyłem się na Liama, ale on dalej wgapiał się w tą swoją szklankę. Denerwował mnie. W jego oczach ujrzałem łzy. Nigdy nie widziałem, żeby Liam płakał, a jednak ten koleś także ma uczucia.
- A więc, była taka dziewczyna.. - Liam zaczął mówić, a ja odłożyłem talerz z gofrem i popatrzylem się na niego. Czułem, że to nie będzie miła historia...

____________________________________
takie małe wprowadzenie do dalszej historii związanej z Liamem. Harry ma racje, nie będzie to zbyt miła historia (:
W poniedziałek do szkoły :C

7 komentarzy:

  1. Nadrobiłam te trzy rozdziały i podobało mi się :) Dużo się dzieje i to jest fajne :D [help-me-see]

    OdpowiedzUsuń
  2. historia mrożąca krew w żyłach ! czy aby Naomi na pewno wyjedzie ? ;o czekam na dalsze rozdziały ; **

    OdpowiedzUsuń
  3. świetnie . Zapraszam do siebie ;*

    OdpowiedzUsuń
  4. Ciekawe co to za historia, czekam na kolejny rozdział ;D

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetny rozdział tylko że krótki ; ( Ale wiem że ty też masz swoje rzeczy do załatwienie więc nie zniechęca mnie to ;d Czekam na następny ! ;p
    Oliwka <33

    OdpowiedzUsuń
  6. Jestem ciekawa tej historii;)

    OdpowiedzUsuń